W ubiegłym tygodniu nasz wakacyjny „Obieżyświat” pozwolił nam na chwilę pysznego zapomnienia. Tym razem wybraliśmy się do manufaktury słodyczy.
Podczas podróży przedszkolaki głośno zastanawiały się, czego mogą spodziewać się na miejscu. Czy zobaczą piernikowy domek, niczym z bajki o Jasiu i Małgosi? Może w środku będzie Baba Jaga? W jaki sposób robi się lizaki? Czy będzie można skosztować słodkich przysmaków?
Po dotarciu na miejsce i otworzeniu drzwi, naszym małym podróżnikom zabłysły oczy. Wszędzie, gdzie nie spojrzeć, otaczały nas słodkości! A był to dopiero początek niesamowitego spotkania. Cukiernik zaprosił bowiem dzieci na profesjonalny pokaz, podczas którego przedszkolaki dowiedziały się, z czego wyrabia się karmel, do czego wykorzystywany jest sok z buraka oraz jakie znaczenie w cukiernictwie ma przyprawa kurkuma. Każdy mógł dokładnie przyjrzeć się produkcji słodkich pyszności dzięki lustrom, sprytnie zawieszonym na… suficie! Oczywiście jedną z najważniejszych atrakcji wycieczki była degustacji świeżo wytworzonych cukierków. Dzięki temu przedszkolaki mogły zastanowić się, jaki smak najbardziej im odpowiada. Okazało się to bardzo ważną wiedzą, ponieważ następnym etapem warsztatów było samodzielne skręcanie karmelowych lizaków. Byliśmy zaskoczeni, z jaką łatwością dzieci weszły w rolę cukierników! Skręcone i zapakowane, jeszcze ciepłe lizaki zabraliśmy ze sobą w ramach słodkiego upominku dla rodziców.
Ciężko było nam opuścić manufakturę. Cukier-lukier okazał się prawdziwym rajem dla wszystkich małych i dużych amatorów słodyczy i mamy nadzieję, że jeszcze nie raz wybierzemy się na warsztaty cukiernicze!