Chyba nie ma nic cenniejszego niż spokój i przekonanie, że nasze dziecko jest we właściwym miejscu otoczone najlepszą opieką i może się rozwijać wśród rówieśników i wykwalifikowanej kadry. Tak właśnie mam z Pomarańczową Ciuchcią. Nasza przygoda zaczęła się od grupy żłobkowej Romana, który odnalazł się w niej bardzo dobrze. Byłam pod wrażeniem, jak szybko uczy się nowych słów, piosenek, języka angielskiego i rozwija umiejętności poznawcze i społeczne. Dlatego zdecydowałam się przenieść do Ciuchci również moją córkę, która dołączyła do grupy dwujęzycznej. Po dwóch miesiącach jej poziom języka angielskiego był wyższy od tego, jaki miała po dwóch latach w państwowej placówce. Jej wyniki w innych dziedzinach również znacznie się poprawiły. Podsumowując, jestem zachwycona Pomarańczową Ciuchcią i z radością patrzę, jak moje dzieci chętnie pędzą do przedszkola każdego dnia, świetnie się bawią, a w ramach tej zabawy poznają świat i wspaniale się rozwijają.
Justyna KozłowskaMama Romka i Jadzi